Wyobraźcie sobie auto, które zmieści się dosłownie wszędzie, kosztuje grosze, a do tego wygląda jak miniaturowy pojazd przyszłości lub… no właśnie, jak mały kartonik na kółkach! Witamy w świecie kei cars – japońskich maluchów, które rozkochały w sobie miliony ludzi.
Kei cars to urocze, oszczędne i niesamowicie funkcjonalne samochody, które są nie tylko symbolem japońskich ulic, ale też prawdziwą gratką dla każdego, kto szuka czegoś nietypowego na czterech kółkach.
Toyota Land Cruiser ROX koncept stworzony z myślą o ekstremalnych przygodach
Skąd w ogóle wzięły się kei cars?
Historia kei cars sięga powojennej Japonii, kiedy to kraj zmagał się z odbudową gospodarki, a większość ludzi przemieszczała się pieszo, rowerem lub zatłoczonymi pociągami. Właśnie wtedy japoński rząd wpadł na pomysł stworzenia specjalnej kategorii pojazdów – małych, lekkich i tańszych, które byłyby dostępne dla każdego. Tak narodziły się kei-jidōsha, czyli w skrócie „kei cars”. Założenie było proste: auto musi być tanie, oszczędne i na tyle małe, żeby wpasować się w ciasne japońskie uliczki i zakamarki.
Ale niech was nie zwiedzie ich niepozorny wygląd – te samochodziki muszą spełniać bardzo konkretne normy. Ostatnie przepisy stanowią, że kei car nie może być dłuższy niż 3,4 m, szerszy niż 1,48 m i wyższy niż 2 m. Dodatkowo jego silnik nie może przekraczać 660 cm³ i mieć więcej niż 63 konie mechaniczne. Powiecie: „Ale jak to? 63 KM?!” – no tak, ale pamiętajmy, że te maleństwa to prawdziwe mistrzostwo japońskiej inżynierii.
Alpine A290 – pierwszy model w Dream Garage
Co sprawia, że te samochodziki są tak popularne?
Przede wszystkim – oszczędność. Maluchy są niedrogie w zakupie i użytkowaniu, a w Japonii mają też specjalne przywileje. Właściciele płacą niższe podatki, tańsze ubezpieczenie, a do tego nie muszą posiadać prywatnego miejsca parkingowego, co w zatłoczonych japońskich miastach jest zbawienne. Dzięki temu nawet w Tokio cieszą się nie słabnącą popularnością.
Druga sprawa to rozmiar. Mikrusy dosłownie zmieszczą się wszędzie. Można zaparkować w miejscu, gdzie normalny samochód nawet nie włożyłby koła. A do tego projektanci stawiają na naprawdę nietypowe rozwiązania wnętrz – w niektórych modelach przestrzeń jest tak wykorzystana, że możesz poczuć się jak w pełnowymiarowym aucie, mimo że z zewnątrz wygląda jak skondensowany SUV.
Premiera Dacia Bigster! Koniec mitów, czas na fakty!
Kei cars w wersji „dla każdego”
No dobrze, ale jakie kei cars są w ogóle dostępne? Tutaj zaczyna się prawdziwa zabawa, bo oferta kei cars jest naprawdę bogata i różnorodna. Oto kilka najciekawszych modeli:
- Suzuki Alto – prosta linia, prostota i niezawodność. Alto to kei car, który spełnia wszystkie podstawowe potrzeby: tanie, praktyczne i kompaktowe auto idealne do miasta.
- Daihatsu Copen – kei car w wersji sportowej, a raczej „mini-kabrioletowej”. Ten model zyskał rzeszę fanów dzięki swojemu uroczemu wyglądowi i całkiem przyzwoitym osiągom (jak na kei cars).
- Honda N-Box – jeśli sądzicie, że kei car musi być mały wewnątrz, N-Box was zaskoczy. To jeden z najprzestronniejszych kei cars, który dosłownie przypomina mały pokój na kołach. Idealny dla rodziny z dziećmi albo fana przestrzeni.
- Nissan S-Cargo – tutaj mamy coś naprawdę unikalnego. S-Cargo wygląda, jakby zaprojektowali go fani kreskówek, z krągłym nadwoziem i wnętrzem przypominającym klasyczne vany. W dodatku „S-Cargo” to gra słów – brzmi jak „escargot”, co po francusku oznacza ślimaka.
Mikroauta poza Japonią – czy mają sens?
Chociaż mikrosamochody są absolutnym hitem w Japonii, w innych krajach nie cieszą się aż taką popularnością. W Europie czy USA, gdzie normy bezpieczeństwa są bardziej rygorystyczne, a drogi większe, kei cars raczej się nie przyjęły. Jednak nie znaczy to, że nie można ich tam spotkać – wręcz przeciwnie, są wręcz egzotyką i mają grono wiernych fanów. W końcu mały, uroczy, ekonomiczny samochodzik z Japonii to coś, co przyciąga wzrok i wywołuje uśmiech. Poza tym z rosnącymi cenami paliwa i potrzebą ekologicznych rozwiązań kei cars zaczynają mieć większy sens nawet na większych rynkach.
Urok kei cars
Kei cars są dowodem na to, że małe samochody mogą być praktyczne, oszczędne i… po prostu słodkie. Choć ich popularność jest głównie ograniczona do Japonii, to jednak mają swoich fanów na całym świecie, którzy doceniają ich unikalny design, funkcjonalność i ekonomię. I pomyślcie sobie – w świecie, gdzie dominują duże SUV-y i terenówki, taki malutki kei car to naprawdę powiew świeżości.
Może więc warto czasem sięgnąć po coś mniejszego? W końcu kei cars to prawdziwe samochodowe „bonsai” – małe, ale pełne uroku!
Śledź nas na kanale YT DORTP.TV, na Instagramie i Facebook’u!