Paszport off-roadowy – nowe przepisy uderzą w miłośników jazdy terenowej

Od stycznia przyszłego roku wchodzą w życie nowe przepisy regulujące poruszanie się pojazdami poza drogami utwardzonymi. Każdy kierowca, który chce zjechać z asfaltu, będzie musiał posiadać specjalny dokument – Paszport Off-roadowy. Ministerstwo Infrastruktury tłumaczy, że nowe regulacje mają na celu poprawę bezpieczeństwa i ograniczenie degradacji terenów leśnych, polnych oraz górskich. W praktyce oznacza to jednak kolejne biurokratyczne utrudnienia dla miłośników off-roadu.

Co to jest Paszport off-roadowy?

Paszport off-roadowy to oficjalny dokument, który uprawnia do poruszania się pojazdami mechanicznymi poza drogami asfaltowymi. Aby go uzyskać, kierowca musi przejść odpowiednie szkolenie teoretyczne i praktyczne oraz wykazać się doświadczeniem w jeździe terenowej.

Szkolenie obejmuje m.in.:

• zasady bezpiecznej jazdy w terenie,
• podstawowe techniki pokonywania przeszkód,
• minimalizowanie wpływu pojazdu na środowisko naturalne,
• obowiązujące przepisy dotyczące poruszania się po drogach nieutwardzonych.

Po zakończeniu szkolenia kandydat musi udokumentować minimum 50 godzin jazdy w terenie pod nadzorem licencjonowanego instruktora lub w ramach oficjalnych wydarzeń organizowanych przez kluby off-roadowe. Dopiero wtedy można przystąpić do egzaminu końcowego, który składa się zarówno z części teoretycznej, jak i praktycznej.

Kary za brak Paszportu off-roadowego

Nowe przepisy przewidują surowe kary dla kierowców, którzy zdecydują się opuścić asfalt bez stosownego uprawnienia. Za brak Paszportu Off-roadowego grozi mandat w wysokości od 1000 do 5000 złotych w zależności od stopnia naruszenia przepisów. W skrajnych przypadkach możliwe jest także odholowanie pojazdu na koszt właściciela, czasowe zatrzymanie dowodu rejestracyjnego a dla recydywistów nawet blokada na koło uniemożliwiająca montaż opony agresywniejszej niż zimówka.

Dodatkowo, Inspekcja off-roadowa oraz Straż Leśna otrzymają nowe narzędzia do kontroli kierowców. Będą mogły przeprowadzać kontrole dokumentów w dowolnym miejscu, a także korzystać z kamer i dronów monitorujących obszary szczególnie narażone na nielegalną jazdę w terenie.

Kontrowersje wokół nowych przepisów

Najwięcej emocji budzi niejasność dotycząca nieutwardzonych dróg krajowych oraz gminnych. W myśl przepisów każda trasa, która nie posiada asfaltu, betonu lub kostki brukowej, może zostać uznana za „teren” i tym samym wymagać posiadania Paszportu off-roadowego. Oznacza to, że kierowcy poruszający się po legalnych, publicznych drogach gruntowych mogą nieświadomie złamać przepisy i otrzymać mandat.

Przykładem jest sytuacja na Podlasiu, gdzie wiele dróg krajowych i wojewódzkich posiada nawierzchnię szutrową lub ubijaną. Mieszkańcy tych terenów alarmują, że nowe przepisy są absurdalne i mogą prowadzić do kuriozalnych sytuacji, w których zwykła podróż do sklepu może skończyć się wysokim mandatem.

Ministerstwo tłumaczy, że prowadzone są prace nad doprecyzowaniem przepisów, jednak na chwilę obecną jedynym sposobem na uniknięcie problemów jest posiadanie Paszportu off-roadowego – nawet jeśli planuje się tylko jazdę po lokalnych drogach gruntowych.

Co dalej?

Choć idea poprawy bezpieczeństwa i ochrony przyrody jest szczytna, nowe regulacje budzą wiele wątpliwości. Kluby off-roadowe apelują o zmiany, a eksperci podkreślają, że zamiast kolejnych restrykcji lepszym rozwiązaniem byłoby wprowadzenie klarownych zasad korzystania z terenów poza drogami utwardzonymi.

Na razie jedno jest pewne – jeśli planujesz zjazd z asfaltu, lepiej zacznij zbierać godziny jazdy i zapisz się na szkolenie, zanim Inspekcja Off-roadowa wyśle ci wezwanie do zapłaty.

Śledź DORTP.TV na kanale YT, Instagramie, TikToku i Facebook’u!

^{Artykuł primaaprilisowany}