Tegoroczne walentynki postanowiliśmy spędzić tak, jak lubimy najbardziej – w terenie, w dobrym towarzystwie i z nutą adrenaliny. Tym razem obraliśmy kurs na Podhale, a konkretnie okolice Rabki, gdzie na trasie do Zakopanego czekał na nas prawdziwy zimowy off-roadowy raj.
Już pierwsze kilometry zwiastowały, że będzie ciekawie – śliskie podjazdy, śnieg po osie i momenty, w których bez łopaty ani rusz. Każdy, kto był z nami, wie, że łopatowanie to nieodłączny element naszych wypraw, więc i tym razem nie zabrakło okazji, by przekonać się, kto ma najlepszy refleks w odkopywaniu auta.
Dacia Duster off-road – pytania i odpowiedzi
Podjazdy okazały się sporym wyzwaniem – ślisko, momentami bardzo stromo, ale przecież o to chodzi! W ruch poszły technika, wyczucie gazu i oczywiście wzajemna pomoc. Nikt nie został na lodzie (dosłownie i w przenośni), bo w DORTP zasada jest prosta: wszyscy wjeżdżają albo wszyscy zawracają.
Gdy przemarznięci i przemoczeni dotarliśmy do bazy, czekał na nas prawdziwy podhalański klimat – grzaniec i śliwowica, przy którym można było ogrzać zarówno ręce, jak i atmosferę. Opowieści o pokonanych trasach, przygodach i wspominki trwały do późnej nocy.
Podhalańskie Walentynki z DORTP już za nami, ale w sercach pozostaną na długo. A komu jeszcze mało, niech sprawdza terminy kolejnych wyjazdów – zima się jeszcze nie skończyła!